Słuchałem kiedyś Timothy'ego Snydera, który mówił, że jeśli nam nie będzie się chciało wymyślić przyszłości, to ktoś wymyśli ją dla nas. Ponieważ przyszłość, zanim nadejdzie, musi zostać najpierw dobrze wymyślona, a potem atrakcyjnie sprzedana – jak fikcja. I nasze narzędzia, których używamy do opowiadania, z napięciem, zwrotami akcji, sterowaniem emocjami, pointą, mają zastosowanie w planowaniu przyszłości, idei i polityki. Sam dobry pomysł na państwo bez tych narzędzi jest tak samo gówno wart jak pomysł na powieść, której nie potrafimy napisać. Zostaje brak skuteczności i moralna satysfakcja na pocieszenie.